Atrakcyjna fototapeta Nowy Jork. Czy Twój Dom Jest Gotowy na Broadway?

Zacznę od początku na którym zazwyczaj jest marzenie oblekane w fototapety Nowy Jork na wyobraźnię naszych ścian. A teraz zapytam znienacka: "Czy masz / znasz przyjaciół?" Niektórzy mają ich bez liku, a inni w ilości rachowalnej na palcach jednej ręki. Przyjaciele! Bliscy, dalsi, od serca lub na skraju zapomnienia. Moją liczbę  przyjaciół mierzę z udziałem dwóch zaostrzonych ołówków. Ten miękki, nazwijmy go od literki "B" - Broadway - jest stale nieobecny. Ach ten Broadway w Nowym Jorku majaczy, gdzieś na horyzoncie. Taka tapeta z Nowym Jorkiem to wyidealizowany punkt między ideałem drapaczy chmur i przyziemności żółtych taksówek. Na przeciwnym biegunie mam stale obecnego przyjaciela, którego od litery "H" nazwijmy: Handra.

Czym mierzy się odległość między bolesną Handrą niespełnienia i Broadway-em z Nowego Jorku na fototapecie

Przyjrzymy się Broadway-owi i odległości jaka dzieli nas od tego miejsca. Niby rzecz jest prosta bo wybranie fototapety Nowy Jork, to nie fizyka teoretyczna, ale nie zapominajmy o Handrze, która z otwartymi ramionami wita nas każdego ranka mówić cicho: "A co to Ci się marzy? Tapeta New York? Oj kochany, ten temat nie ma granic". Więc może Broadway - miejsce w którym światła nie gasną, a kolebka sztuki co chwilę kołysze niemowlę, rokujące światową karierą? Podnieśmy lupę i popatrzmy. Z bliska widać lepiej. Sięgam więc dla Was po dmuchane szkło sztuki dekorowania wnętrz tapetami o temacie Nowego Jorku. W drugiej ręce trzymam linijkę lików na instagramie. To musi się udać. Przyszłość i przeszłość w jednym miejscu. Natura Central Parku i wieżowce Manhattanu. Co wybrać.

Odkrywamy horyzont dekorowania wnętrza fototapetą z motywem Nowego Jorku

Przekornie nie zacznę od tapet New York, ale poprowadzę Cię ostępami nieodległej przeszłości. Z opowieści naszych dziadków dowiadujemy się o malowaniu ścian gaszonym wapnem. Skąd to wapno? Ano z dołu w którym wapno się gasiło. Co to ma wspólnego z Nowym Jorkiem? Momencik zaczekaj. Dla bardziej rozrzutnych w sklepach sprzedawano farbę kredową. Jakość powłok nie pozostawiała złudzeń. Dotykając ściany zabierało się jej kolor na tym czym się jej dotknęło. Przy zakrapianych imprezach goście potrafili wynieść na ubraniach znaczną część wystroju wnętrza. Niby niechcący, ale kto ich tam wiem co naprawdę chcieli osiągnąć. Widzicie już zapewne oczyma wyobraźni, jak w sobotnią noc do domów wracały wielobarwne grupki biesiadników. To mi przypomniało o sobotnich nocach w Nowym Jorku. Tam też grupy biesiadników w kolorowych ubraniach wracają do domów. Czy ktoś w Nowym Jorku przejmuje się swoim wyglądem? Zakładam, że wiele osób jak i ja nosi w kieszeni ołówek "H" jak Handra, ale większość, gdy ich zapytać dlaczego chadzają w dresach odpowie, że tak im wygodnie. I tu trafiliśmy w sedno. Twoja fototapeta Nowy Jork może być wyidealizowaną walką z nurtem rzeki Hudson lub swobodnym unoszeniem się w jej meandrach.

Skąd wiadomo, że moja fototapeta Nowy Jork pasuje do wystroju salonu w którym pijam kawę z przyjaciółmi

Zadając sobie takie pytanie od razu określasz tapetem z Nowym Jorkiem w wyrafinowanej elegancji świątyni sztuki. Taka sztuka dekorowania wnętrz to coś więcej niż umieszczenie na ścianie kocich bohomazów. To schody jak w musicalu na Broadwayu z destylatem idealnych recenzji. Oj masz problem. Twoje mieszkanie, to nie świątynia sztuki, ale miejsce, gdzie zakładasz kapcie. Wygodnie? I tak ma właśnie być fototapeta z Nowym Jorkiem ma być wygodna. Ładna, swojska, miła w dotyku jak dobrze ułożony maltańczyk. Ułożony na kolankach i gotowy do pieszczot. Spacer promenadą gwiazd zostaw tym co mają Handrę. A jeżeli Ty ją masz. Pozbądź się jej.